Człowiek w swoim świecie otoczony jest przez mnóstwo napływających z każdej strony bodźców. Codziennie widzimy i dotykamy olbrzymią ilość przedmiotów o różnych kształtach, kolorach, fakturach, słyszymy przeróżne dźwięki: muzykę, szepty, odgłosy zwierząt i maszyn, smakujemy potrawy, czujemy intensywne zapachy, czujemy także swoje ciało, kierujemy nim, żeby wykonać określoną aktywność.                      

Te wszystkie czynności, które wykonujemy, wymagają zaangażowania ze strony układu sensorycznego. – nie jest przecież tajemnicą, że człowiek odbiera świat poprzez zmysły.

Oprócz takich zmysłów jak:

  1. dotyk,
  2. wzrok,
  3. słuch,
  4. węch,
  5. smak

Mamy jeszcze dwa zmysły: Przedsionkowy i proprioceptywny. Choć są mniej znane od powyższych pięciu, to razem ze zmysłem dotyku są bazowymi systemami człowieka, na podstawie których dojrzewają pozostałe zmysły.

Propriocepcja

to inaczej czucie głębokie, pochodzące z więzadeł, mięśni, stawów i ścięgien, dzięki niej np. mając zamknięte oczy, potrafimy dotknąć palcem do nosa albo precyzyjnie trafić widelcem do buzi.

Zmysł przedsionkowy

 zwany również zmysłem równowagi, odpowiada za czucie naszego ciała w przestrzeni czyli daje nam informację gdzie znajduje się nasze ciało względem przyciągania ziemskiego, wpływa na właściwe napięcie mięśniowe, prawidłową postawę ciała, koordynację, umiejętność czytania i wiele innych. System przedsionkowy nierozerwalnie współpracuje z systemem proprioceptywnym.

Jeżeli w naszym organizmie wszystkie napływające z zewnątrz informacje są odbierane i przetwarzane poprawnie czyli proces integracji sensorycznej przebiega bez zakłóceń – widzimy świat jako przyjazne środowisko. Potrafimy trafnie ocenić sytuacje w której się znajdujemy i co najważniejsze, nasze reakcje są adekwatne sytuacji, która nas spotkała.

  • Gdy dotkniemy gorącego garnka – cofamy rękę,
  • Kiedy muzyka w radio gra bardzo głośno – ściszamy odbiornik,
  • Jeżeli czujemy, że jedzenie nieświeżo pachnie – rezygnujemy z konsumpcji.

Sytuacja komplikuje się wówczas, kiedy nasz mózg ma problem z właściwym odbiorem i przetwarzaniem zewnętrznych bodźców.

  • Kiedy przyjazny, lekki dotyk – boli,
  • większość świata wokół bardzo intensywnie i często nieprzyjemnie pachnie
  • własne ciało nie chce nas słuchać.

To tylko wybrane przykłady zaburzeń związanych z rozwojem procesów integracji sensorycznej. Analizując powyższe przykłady, łatwo sobie wyobrazić jak bardzo utrudniają one funkcjonowanie człowieka w społeczeństwie.

Odpowiadając na pytanie „Co to jest Integracja Sensoryczna?” – możemy śmiało powiedzieć, że to sposób porządkowania przez mózg informacji, odbieranych przez zmysły. Pozwala człowiekowi na celowe działanie, właściwe reakcje organizmu, umożliwia również selekcję informacji i odwołuje się do wcześniejszych doświadczeń. Warto podkreślić, że Integracja Sensoryczna jest procesem, który zachodzi poza świadomością, podobnie jak oddychanie a jej rozwój zaczyna się już w życiu płodowym, a więc towarzyszy nam od początku do końca życia.

Teoria Integracji Sensorycznej bazuje na neuroplastyczności mózgu.

Co to oznacza w uproszczeniu? Otóż dzięki neuroplastyczności przy odpowiedniej stymulacji układu nerwowego jesteśmy w stanie wypracować nowe, adekwatne do sytuacji, reakcje adaptacyjne czyli nauczyć mózg właściwego zarządzania bodźcami, które docierają do naszego organizmu i właściwej reakcji na te bodźce. I na tym właśnie polega Terapia SI

Zanim jednak dziecko rozpocznie terapię Integracji Sensorycznej certyfikowany terapeuta przeprowadzana diagnozę pod kątem rozwoju procesów sensorycznych.

Celem każdej terapii SI

jest poprawienie codziennego funkcjonowania dziecka a tym samym jakości jego życia. Terapeuta dobiera ćwiczenia i aktywności podczas spotkania adekwatnie do zdiagnozowanego wcześniej problemu, możliwości dziecka, jego aktualnego stanu pobudzenia oraz kondycji psychicznej i fizycznej. Zaleca także „pracę domową” – czyli dietę sensoryczną.

Często rodzice zastanawiają się jaki jest minimalny wiek dziecka, który kwalifikuje go do przeprowadzenia diagnozy SI. Odpowiedź jest bardzo prosta. Nie ma dolnej granicy wieku. Zaburzenia integracji sensorycznej to trudności, z którymi mały człowiek przychodzi na świat i nie ma co liczyć na to, że z nich sam wyrośnie.  Z czasem stają się one coraz bardziej widoczne, rosną razem z dzieckiem, często na ich podstawie narastają kolejne trudności. Im wcześniej zaczniemy zdiagnozujemy problem i rozpoczniemy terapię tym szybciej osiągniemy zadowalające efekty.

Tekst źródłowy: https://www.centrumsi.pl/terapia-i-diagnoza/co-to-jest-integracja-sensoryczna.html